Zaczarowali Żółwin(17.08.2014) - relaks
Na dechach zabrakło miejsca, więc tańczono na trawie. Żyrardowski Fanatic podbił serca uczestników gminnych dożynek w Żółwinie. Impreza udała się znakomicie.
Goście przybywali na teren OSP pieszo, rowerami, bryczkami i samochodami. W dożynkach wzięła udział grupa rolników, dla których są one wciąż prawdziwym świętem plonów. Na tysiącach hektarów ziemi po północnej stronie autostrady A2 uprawia się m.in. zboże. To z niego – zgodnie z zapewnieniami organizatorów – upieczono niewielkie bochenki chleba, którymi obdzielono uczestników imprezy.
Po wniesieniu dożynkowego wieńca i mszy polowej kilkaset osób ustawiło się w kolejce po grochówkę – starczyło jej dla wszystkich. Pokrzepieni goście dożynek wyładowywali energię w czasie zabawy: dzieci zjeżdżały z dmuchanej zjeżdżalni, dorośli wyciskali sztangę. Nie zabrakło "pierzastych kogucików, baloników na druciku/ motyli drewnianych, koników bujanych/ cukrowej waty i z piernika chaty".
Przez wiele godzin teren OSP tętnił życiem. Warto przypomnieć, że to mieszkańcy naszej wsi pierwsi w powiecie pruszkowskim odrodzili tradycję dożynek. Niedzielna impreza dowiodła, że było warto. (ike) galeria >>>

|